Glifosat – oczyszczanie organizmu

Naturopata Jacek Wikarski D.Sc. Med. jest dobrze znany ze skutecznego usuwania chorób alergicznych, boreliozy oraz detoksykacji za pomocą medycyny integracyjnej. Pochodzący z Polski propagator medycyny naturalnej oraz jonizacji ujemnej powietrza przez ponad 20 lat praktykuje medycynę alternatywną w kraju i za granicą. Ma również pacjentów z Anglii, Szwajcarii, Norwegii, Holandii i USA. Uwielbia podejście Szwajcarii do medycyny, w której zainicjowano zmianę konstytucji, czyniąc medycynę alternatywną konstytucyjnym prawem wszystkich obywateli. Obejmuje to homeopatię, naturoterapię, akupunkturę i wszystkie inne alternatywne metody leczenia. To jedyny kraj na świecie, gdzie medycyna uzupełniająca – inaczej alternatywna – jest prawem każdego obywatela.
Wikarski za pomocą biorezonansu, terapii orgonowej, jonizacji ujemnej oraz fali Schumanna opracował unikatową w swoim rodzaju procedurę oczyszczania organizmu z toksyn. Dotyczy to także glifosatu o którym mowa poniżej. Kiedy Twoje ciało jest zanieczyszczone sztucznymi substancjami ma tendencję do przechowywania ich w różnych częściach organizmu np.: trzustce. Gdy w danym miejscu osiągnięty zostanie pewien próg toksyczności, Nasz układ odpornościowy nie będzie mógł dłużej kontrolować wzrostu drobnoustrojów w tym obszarze, co spowoduje przewlekłą jałową infekcję. Są to obszary, które zamieszkują drobnoustroje, takie jak na przykład bakteria Bartonella, której krętki powodujące boreliozę, pasożytnicze pierwotniaki, helminty czy wirusy wirusy. Nie występują one wszędzie, tylko w niektórych miejscach w organizmie – wyjaśnia nam Wikarski. Z tego powodu nie można rozróżnić toksyczności od infekcji, ponieważ występują łącznie w pewnej korelacji.

Jak oczyścić organizm z glifosatu?

Chociaż organizm może być obciążony różnymi związkami chemicznymi warto zwrócić uwagę na dwa, które są szczególnie niebezpieczne dla mózgu – to glifosat i glin. Glifosat jest analogiem aminokwasu glicyny. Mocuje się w miejscach wiązania glicyny. Ważne jest również to, że organizm zużywa glicynę w procesie detoksykacji, dlatego większość ludzi nie ma wystarczającej ilości glicyny do skutecznej detoksykacji. W celu oczyszczenia organizmu z glifosatu należy wykonać diagnostykę obciążeniową KTT według prawa 5 elementów TCM. Pozwoli to nam na diagnozę narządów osłabionych objętych obciążeniem. Po diagnostyce nasycamy organizm jonizacją ujemną przy której wydziela się nadtlenek wodoru i tlen atomowy. Wszelkie patogeny boją się jak ognia spotkania z takim rodzajem tlenu i obumierają w jego obecności. Tlen zwiększa także procesy atomowe w naszych komórkach dzięki czemu organizm rozpoczyna proces samoleczenia. Kolejny etap to wykorzystanie znanej już techniki biorezonansu przy usuwaniu wybranych patogenów. Uwieńczeniem procesu oczyszczania jest zadbanie o układ limfatyczny przez zastosowanie kombinacji częstotliwości rezonansowej Schumanna 7,83 Hz oraz prawoskrętnych, trójwymiarowych i harmonijnych drgań.

Glifosat – trochę o nim

Stosowanie środków ochrony roślin jest obecnie bardzo rozpowszechnione na całym świecie. Dzięki nim możliwa jest eliminacja szkodników z roślin uprawnych, a także niszczenie roślin niepożądanych, co znacznie ułatwia pracę rolników. Niestety, nie pozostaje to bez wpływu na ludzki organizm, gdyż niektóre substancje kumulują się w roślinach, a następnie, wraz z pokarmem, dostają się do przewodu pokarmowego człowieka. Jednym z takich związków jest glifosat, wprowadzony na rynek jako składnik popularnego herbicydu o nazwie Roundup.
Glifosat jest organicznym związkiem chemicznym z grupy fosfonianów, pochodną kwasu fosfonowego połączonego z glicyną. Bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie, z kolei w rozpuszczalnikach organicznych prawie wcale. Niektórzy badacze twierdzą, że glifosat może być akumulowany przez część organizmów żywych, inni wskazują na jego powinowactwo do fazy mineralnej gleby, a tym samym do akumulacji w wodzie powierzchniowej i glebie.
Roundup zyskał na popularności po rozpowszechnieniu roślin uprawnych modyfikowanych genetycznie, odpornych na działanie glifosatu, co umożliwiło selektywne niszczenie chwastów. Preparat niszczy niepożądane chwasty – jednoroczne i wieloletnie trawy, a także rośliny szerokolistne, nie hamując wzrostu uprawianej rośliny. Zatem jest idealnym środkiem do odchwaszczania dużych powierzchni uprawnych. Do najważniejszych roślin modyfikowanych genetycznie odpornych na glifosat zalicza się soję oraz kukurydzę, a więc rośliny powszechnie spożywane na świecie. Genetycznie modyfikowana soja i kukurydza są głównymi składnikami pasz zwierzęcych, więc i mięso nie jest pozbawione glifosatu. Glifosat stosowany jest nie tylko do niszczenia chwastów, ale także do dosuszania zboża i przyspieszania dojrzewania owoców. Znajduje zastosowanie w ochronie upraw ziemniaków, marchwi, pietruszki, pora, cebuli, buraków, pszenicy, żyta, jęczmienia oraz rzepaku.
Na toksyczne działanie herbicydów najbardziej narażeni są rolnicy. Obecność glifosatu stwierdzono w domach rolników, a także w moczu osób zamieszkujących okolice upraw rolnych, przy których używa się preparaty z tym związkiem. Wiele badań wskazuje na obecność glifosatu w żywności. Chociażby badanie z 2019 roku przeprowadzone przez program FoodRentgen i Fundację Konsumentów dotyczące kasz gryczanych dostępnych w polskich sklepach wykazało, że tylko cztery z dziesięciu przebadanych kasz nie zawierały glifosatu, a w dwóch znaleziono śladowe ilości tej substancji.
Badania nad szkodliwością glifosatu nie są do końca jednoznaczne, gdyż inaczej na organizm działa sam glifosat, a inaczej preparaty zawierające także inne substancje w składzie. Preparaty pestycydowe takie jak Roundap cechują się dużo wyższą toksycznością niż sam glifosat, głównie za sprawą związków powierzchniowo czynnych, zmieniających właściwości herbicydu.
Badanie przeprowadzone w Minnesocie wskazuje na niekorzystny wpływ glifosatu i jego preparatów na rozwój płodów. Zaobserwowano częstsze występowanie wad wrodzonych u dzieci w rodzinach stosujących wszystkie rodzaje pestycydów, w porównaniu z tymi, gdzie stosowano tylko herbicydy. To samo badanie wykazało także, że wśród dzieci poczętych wiosną – czyli w czasie, gdy stosuje się więcej oprysków, procent dzieci z wadami wrodzonymi był wyższy niż wśród dzieci poczętych jesienią.
Badania wskazują ponadto, że preparaty z glifosatem mogą zachowywać się jak modulatory hormonalne, a tym samym wpływać na układ wydzielania wewnętrznego. Mogą one hamować aktywność aromatazy, czyli enzymu odpowiedzialnego m.in za przemianę androgenów w estrogeny. Do zaburzenia syntezy hormonów sterydowych może dochodzić w wyniku zakłócania ekspresji białka StAR. Te wszystkie nieprawidłowości mogą skutkować zaburzeniami metabolizmu wątroby, kości czy nieprawidłowościami w podziałach komórek płciowych.
Glifosat wpływa niekorzystnie na bytujące w jelitach bakterie, redukując liczbę szczepów pożytecznych, co prowadzić może do namnażanie się bakterii beztlenowych, np. z rodzaju Clostridium. Poprzez wpływ na enzymy wątroby katalizujące witaminę D, glifosat może powodować niedobór tej witaminy.
Międzynarodowa Agencja badań nad rakiem w 2015 roku uznała glifosat za substancję potencjalnie rakotwórczą, gdyż istnieją dowody na wpływ tego związku na zwiększanie ryzyka zachorowania na chłoniaka nieziarniczego. Niektóre kraje Unii Europejskiej – np. Holandia, Włochy i Francja – wprowadziły ograniczenia w stosowaniu glifosatu, a w Belgii obowiązuje zakaz sprzedaży tego środka firmom i osobom nie mającym odpowiednich licencji.
Z uwagi na coraz powszechniejsze użycie środków ochrony roślin z glifosatem, jego śladowe ilości mogą znajdować się w wielu różnych produktach spożywczych. Małe ilości substancji nie wywołują zauważalnych od razu zmian w organizmie, ale przy stałym narażeniu mogą doprowadzić do licznych zaburzeń wewnątrzustrojowych.

Szybki kontakt!
+
Wyślij!